Projektanci wnętrz przy kawie

Zastanawialiście się kiedyś co robią projektanci wnętrz, kiedy spotykają się przy kawie? Poza delektowaniem się jej smakiem oczywiście. Co się stanie kiedy w jednym pomieszczeniu zjawi się ich kilku jednocześnie, przyjdą w grupie? Na pewno będą chcieli coś przestawić. Nie ma opcji, tę przestrzeń na pewno będzie można lepiej zaaranżować!

Wymiana spojrzeń będzie krótka, szybkie ogarnięcie przestrzeni i ilości osób, które muszą się znaleźć przy jednym stole, tak żeby móc swobodnie porozmawiać przy kawie. Potem projektanci wnętrz przystąpią do akcji przesuwania i przestawiania, dopytywania obsługi, czy można i czy na pewno nie będzie to przeszkadzało. Kiedy już wszystkie krzesła zajmą swoją przestrzeń, można rozpocząć rozmowy przy kawie. Chociaż nie, jeszcze nie.

W pierwszej kolejności nastąpić powinna chwila ciszy, w której każdy będzie mógł się podelektować filiżanką kawy. Filiżanką bądź kubkiem, bo przecież kształt i design ma znaczenie. Można się zastanowić, czy ceramika dobrze leży w dłoni? Czy jest czysto biała, a może w kolorze ecru? A może bardziej wzorzysta? Można się pozachwycać ostatnimi Targami Rzeczy Ładnych i upolowanymi tam ceramicznymi cudami. Można podyskutować o znanych albo lepiej jeszcze nieznanych Polskich projektantach ceramiki. Można się zastanowić jak ich prace wkomponować w projekty. Podzielić się z innymi projektantami, co się ostatnio odkryło.

Potem rozmowa zejdzie na stoliki. Bo właściwie to ostatnio ktoś widział taki stolik i się zastanawiał, czy nie wzbogaciłby kompozycyjnie wnętrza, które aktualnie powstaje w pracowni. Stolik był prawie taki jak ten, ale miał nieco inny odcień, idący bardziej w szarość, lekko bielony. Drewno było szczotkowane, ale z głębszymi rysami. Widać było piękne słoje. Nóżki miał czarne, metalowe. I był jednak nieco wyższy niż ten, przy którym aktualnie siedzimy. Właściwie to był wygodniejszy. Analiza może potrwać jeszcze parę chwil, każdy dorzuci parę groszy, gdzie najlepiej wybrać się w poszukiwaniu stolika idealnego.

Ktoś pójdzie do toalety i opowie co widział. Jakiś ciekawy albo wręcz co lepsze, fatalny wybór płytek/akcesoriów / oświetlenia. Zazwyczaj będzie to dotyczyło oświetlenia, bo ono albo za słabe i makijażu się nie da poprawić. Albo za mocne i z kolei widać wszystkie niedoskonałości! W każdym razie toaleta będzie stałym punktem programu, wycieczki będą do niej spacerować i co jakiś czas dyskusja będzie powracać.

Aha, ale właściwie to cel spotkania był dzisiaj bardzo konkretny. Mieliśmy ustalić i omówić wspólny wyjazd na największe targi meblowe iSaloni do Mediolanu! Wyciągamy zatem wszyscy laptopy na stół i zaczynamy planowanie. Datę wylotu, powrotu, gdzie najlepiej się zatrzymać. Trzeba to strategicznie rozpatrzeć. Ile czasu będziemy jechać na targi, a ile do centrum miasta. Żeby od rana zwiedzać hale targowe, a wieczorami showroomy na mieście. Chodzenia będzie bardzo dużo, także tylko dobra strategia pozwoli, żeby sprawni projektanci wnętrz (tacy jak np. z pracowni Projekt Mimo) przetrwali całe wydarzenie i przywieźli z niego jak najwięcej ciekawych inspiracji. Sprawdzamy co się będzie działo w tym roku, jakie wydarzenia towarzyszące, czy warto na coś kupić bilety zawczasu. Jest już styczeń, czyli tak naprawdę ostatnia chwila, żeby zdecydować się na kwietniowy wyjazd. Tydzień przyjemności, niesamowitych wrażeń i światowych trendów. Nie można tego przegapić. Kiedy wszystkie podstawowe informacje mamy omówione, można wrócić do filiżanki kawy, która jak wiadomo nigdzie nie będzie smakował lepiej niż właśnie we Włoszech, w towarzystwie słońca i lodów nakładanych szpachelkami.

Tak właśnie rozwijają się spotkania projektantów wnętrz, zaczynają się kawą w Polsce, a kończą kawą w słonecznej Italii.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ