Jak skutecznie pozbyć się zalegających gałęzi w naszym ogrodzie

Każdy szczęśliwy posiadacz ogródka lub działki dobrze zna problem zalegających gałęzi w ogrodzie. Oczywiście można robić często ogniska i wypalać co nieco, jednak dobrze jest wiedzieć, że są też alternatywne rozwiązania. Jeśli nie wiesz, czym jest elektryczny rozdrabniacz do gałęzi, to ten artykuł jest dla Ciebie! Z kupy gałęzi możesz zyskać coś więcej, niż tylko popiół, który trzeba sprzątać.

Przycinanie krzaczków i drzew

Kto z nas tego nie zna? Wystarczy kilka ciachnięć sekatorem, aby szybko uzbierać stertę gałęzi. Jeśli jest w miarę ciepło, to można wykorzystać gałęzie do zrobienia ogniska. Posiadacze kominków lub odpowiednich kotłów grzewczych mogą dogrzać dom dzięki gałęziom… Niestety nie zawsze jest to możliwe.

Zwykle liście są sporym utrudnieniem, bo bardzo dymią, a poza tym mogą zapchać ślimak w piecu. Dobrze jest kupić elektryczny rozdrabniacz do gałęzi. Ten niewielki wydatek (rzędu nawet 200-300 złotych) może okazać się kluczową inwestycją dla każdego działkowicza. Pozwala na szybkie rozdrobnienie gałęzi, patyczków, a nawet lekkie przemielenie liści… a z tyłu leci drewno starte na wiór. Można je wykorzystać na różne sposoby.

Z pewnością przyda się bardziej niż popiół z ogniska. Poza tym, choć procedura być może jest głośniejsza, to jednak chociaż nie dymi i zapach jest o niebo milszy dla nosa. W trakcie rozdrabniania uwalniają się ogromne ilości olejków eterycznych ukrytych w drewnie i liściach. Zapach ten można porównać do potężnego, starego lasu…

Do czego wykorzystać drewniane wiórki?

To, co wylatuje z maszyny rozdrabniającej, można z powodzeniem porównać do kory drzew. Niemal identycznej z tym, czym wyściela się klomby i rabaty. Jest to ekologiczny sposób i przede wszystkim niezwykle tani. Zwykle za worek 20-litrowy kory trzeba zapłacić około 10-15 złotych. To niewiele, jednak nie po co płacić, skoro tyle drzewa leży w ogrodzie i tylko czeka na rozdrobnienie? Takie drewniane wiórki niemal nie różnią się od kory, a doskonale spełniają swoją rolę – ładnie wyglądają i chronią kwiaty przed zagłuszeniem przez chwasty.

Drugą funkcją „odpadów” z rozdrabniarki może być wzbogacenie opału w kotle grzewczym. Oczywiście nie każdego takie zastosowanie dotyczy. Pomysł przyda się z pewnością właścicielowi pieca na ekogroszek. Wystarczy na 25-kilogramowy worek węgla wrzucić podobną objętość wiórków. Tutaj jednak należy uważać, aby w tym, co wrzucamy, nie było zbyt długich włókien. Niestety nie każdy rozdrabniacz elektryczny do gałęzi jest wystarczająco silny, aby pociachać dość elastyczną korę łodygi.

Co jeszcze trzeba wiedzieć?

Dobrze by było, aby rozdrabniacz miał w miarę dużą moc. To bardzo ważne w przypadku, gdy zależy nam na przygotowaniu drewna do stworzenia mieszanki opałowej do pieca centralnego ogrzewania. W celu wybrania dobrej rozdrabniarki do gałęzi warto skorzystać z opinii w internecie. Idealnie byłoby poradzić się sąsiada, który już taki sprzęt ma i z niego często korzysta.

Kolejna sprawa – duża moc wymaga silnej instalacji, dobrze mieć solidniejszy przedłużacz tak, aby uniknąć wystrzelenia bezpieczników. Trzecia, być może najważniejsza, kwestia dotyczy każdego urządzenia używanego w ogrodzie – bezwględnie należy mieć okulary i rękawice ochronne. Być może przydadzą się też i stopery do uszu (rozdrabniacze o dużej mocy mogą być głośne). Pamiętajmy, że bezpieczeństwo zawsze jest najważniejsze!

[Głosów:1    Średnia:3/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ