podlewanie trawnika

Woda – życiodajna substancja, bez której ciężko wyobrazić sobie codzienne funkcjonowanie. Jest niezbędna dla większości organizmów, a szczególnie dla roślin, dla których woda to podstawa życia, to ich być albo nie być. Planując ogród, musimy to uwzględnić, zaplanować go tak, aby dostęp do wody był, jak najłatwiejszy. Podlewać działkę można na wiele sposobów, najdokładniejszy i najbardziej ekonomiczny jest system automatycznego nawadniania, który dostarcza roślinom wodę regularnie i w ilości odpowiadającej ich potrzebom.

Już dziecko to wie, że większość roślin nie poradzi sobie bez naszej pomocy, szczególnie w najgorętszych miesiącach roku, których jest coraz więcej. Kiedyś dni z upałem można było policzyć na palcach jednej ręki, lecz dzisiaj te okresy się wydłużają, są niebezpieczne dla ludzi, a zabójcze dla roślin. Coraz częściej okazuje się, że opadów latem jest tak mało, że nasze rośliny tego nie wytrzymują i choć dobrze rokowały, to sobie nie poradziły z bezlitosną pogodą. Na szczęście możemy zapobiegać nadmiernemu przesuszeniu dzięki podlewaniu. Co jednak gdy jesteśmy w pracy, albo chcemy wyjechać na weekend? Z pomocą właśnie wtedy przychodzi automatyczny system podlewania zaopatrzony w czujnik wilgoci.

Prosty czy rozbudowany?

System nawadniania ogrodu może być prosty albo nieco bardziej rozbudowany. Pierwszy z nich najczęściej zbudowany jest ze zraszaczy i ręcznych zaworów, drugi jest bardziej nowoczesny, wyposażony w sterownik, jaki kieruje nawadnianiem kilku sekcji. Taki system wyposażony też jest w czujnik wilgotności. Kiedy poziom wody w glebie spada czujnik wilgoci przekazuje sygnał do elektronicznego systemu zarządzającego, a ten automatycznie otwiera tak zwane elektrozawory.

W takim automatycznym systemie mamy do wyboru kilku metod, zależą one od roślin, które będziemy nawadniać. Do trawników, ale i niewysokich rabat wykorzystajmy zraszacze wynurzalne, które mogą podlewać duże powierzchnie, nawet do 400 m2. To sprawia, że montujemy niewiele zraszaczy na dużym obszarze, a dzięki temu zaniżamy koszty instalacji nawadniania.

Do większych rabat i żywopłotów

Do większych rabat kwiatowych wykorzystajmy inne rozwiązanie – mikrozraszacze. Są one umieszczone na specjalnych rurkach przedłużających, taki system pozwala więc na podlewanie samych roślin, jak i ziemi pod nimi. Mikrozraszacze wytwarzają drobnokroplisty strumień, dzięki czemu nie uszkadza on roślin podczas podlewania no i podlewa tylko tyle ile trzeba dzięki czujnikowi wilgotności.

Żywopłoty czy szpalery z roślin najkorzystniej podlewać za pomocą linii kroplujących. Ich zasada działania polega na tym, że przez specjalne emitery wypływają krople, które są umieszczone w rurze w równych odstępach. Zapewnione więc jest regularne podlewanie każdej części żywopłotu. Do wyboru są linie kroplujące naziemne lub podziemne, choć trzeba przyznać, że drugi model jest wygodniejszy, a co za tym się wiąże, jest też droższy. Tak więc musimy zdecydować, czy mamy na to odpowiednie środki. W przeciwnym razie, żeby zaoszczędzić, wybierzmy pierwsze rozwiązanie. Warto wiedzieć, że nawadnianie liniami kroplującymi bardzo dużo daje, gdyż woda dociera bezpośrednio do strefy korzeniowej.

Niezawodne czujniki

Jeśli chcemy wykorzystać wodę optymalnie, to zastosujmy czujniki wilgotności. Mają one dwie ważne funkcje, gdyż z jednej strony zabezpieczają rośliny przed zbyt dużą ilością wody, z drugiej ją oszczędzają. Czujnik wilgoci włącza system nawadniania w momencie, gdy wilgotność gleby spada poniżej określonej wcześniej wartości. Inny czujnik – deszczu, wyłącza system nawadniania, gdy zaczyna padać. Czujniki podłączone są do sterowników nawadniania, mogą też być bezpośrednio przyłączone do elektrozaworów, które znajdują się w skrzynkach rozdzielczych na zawory automatyczne.

Kiedy podlewać?

Dzięki sterownikom możemy ustawić dowolną godzinę na podlewanie, a to bardzo ważne pod wieloma względami. Dzięki rozważnemu planowaniu oszczędzamy czas, zdrowie i kondycję roślin. Przede wszystkim warto ustawić podlewanie tak, by było to, jak najmniej uciążliwe dla domowników. Najlepsza pora to wieczorem i rano. W tym okresie nawadnianie jest bardziej wydajne, gdyż temperatura jest najniższa.

Nie ulega wątpliwości, że automatyczny system nawadniania wyposażony w czujnik wilgoci to dobra propozycja, dla każdego, kto ma ogród. To szczególnie idealne rozwiązanie dla osób, które nie mają czasu na codziennie podlewanie. Z tym automatycznym systemem nie musimy się już o to martwić.

[Głosów:2    Średnia:3/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ